mmm po wywiadówce - I <3 MOJE SPIEPRZONE ŻYCIE!
super, mam miesiac na to, aby sie ''poprawic'', bo jak nie to będe miala taka kare, ze sie po prostu obsram
szykowal sie taki zajebisty weekend, taki zajebisty sylwester, ale teraz oczywiscie nie mam nic, moge juz sobie o wysztkim pomarzyć. zamiast sie cieszyc - ja siedze, płace i zwyczajnie wymiekam.
jutro miałam jechac na wixe z Majlenką, ale odpowiedz moich wielmoznych rodziców brzmiała - ABSOLUTNIE NIE! SIEDZISZ W DOMU!
no to świetnie, po prostu swietnie. Tylko moze mi ktos wytlumaczyc, co ja takiego robie?zrobiłam?
najgorsze jest to, ze przyzwyczailam sie juz do tego, ze nie pytam ich o zdanie,  robie to, co chce i jesli cos sobie zaplanuje, to to się dzieje, a nie ktos nagle psuje mi wszystkie plany.
po prostu nie ogarniam tego swiata, tego co tutaj sie dzieje, wszystkiego!
mam zakaz kumplowania sie z olu, how nice
jezeli oni myslą, ze ja bede sie tego trzymać, to chyba są śmieszni
siema powtórka z drugiej klasy..
 sobote mialam spędzić z Mileną, a w niedziele sesja
CIEKAWA JESTEM KURWA MAĆ CZY CHOCIAŻ TO WYPALI
jutro fryzjer, trzymajcie mnie
jak jeszcze to mi spieprzą, to chyba serio pojde sie zabić.
+dzisiejszy dzien do dupy x5000000000