my bio

BLONDSTAR
marta ostrowska

gdańsk

- z jednej strony, znamy najlepiej samego siebie, a z drugiej strony cięzko jest nam cokolwiek o sobie powiedziec. Co więc moge Wam zdradzic? tak naprawdę, zbyt wiele już o mnie wiecie, ale jesli sama mialabym siebie opisać, wyglądałoby to tak : MARTA - pietnastolatka, która w swoim krótkim życiu dość wiele juz zrobiła. Jak każdy, ma wiele zalet, ale ma też wiele wad. Jest strasznie uparta, co niesie za sobą pozytywne, jak i negatywne skutki. Potrafi wytyczać sobie cele i dązyc do ich osiągnięcia. Z jednej strony zajebiscie miła, sympatyczna, pozytywnie nastawiona do ludzi i otwarta na nowe znajomości, ale z drugiej strony cholernie wredna, impulsywna, chwilami nie zdaje sobie sprawy z możliwych konsekwencji. Niby inteligenta, ale zdarzają się idiotyczne wpadki. Posiada ogromne poczucie humoru i stara sie byc wieczną optymistką. Z jednej strony dość odważna, ale w innych sytuacjach strasznie niesmiała. okropnie spóznialska, ale bardzo dokładna. Lubi mówić wszystko głośno. Nienawidzi spraw niewyjaśnionych. Najgorsi są dla niej ludzie nieszczerzy i zakłamani. A co z dwulicowością i fałszywością? tak naprawdę każdy z nas jest dwulicowy. Nie ma na świecie człowieka, ktory byłby pod każdym wzgledem ''czysty''. Czesto zaluje swoich własnych słów i czynów i niekiedy jest już za pozno, aby to naprawić. Jak na razie nie wie, co w jej życiu jest najważniejsze. Lubi uczyć sie na własnych bledach i potrafi przyjąć slowa krytyki. Tak naprawdę nie wie jak to sie stalo, ze udało jej się ''zabłysnąc'' w internetowym swiecie. Wie o tym, ze z jednej strony jest to gówno, ale dalej w to uparcie brnie. dodatkowo mówiąc, mam trudny charakter, zajebiscie trudny, ale łatwo go rozgryźć. Ale przede wszystkim - lubi siebie taką, jaką jest. od niedawna jej motto, ktorym sie kieruje to: ''być swoją własną fanką. Myśleć pozytywnie i codziennie rado motywować się przed lustrem. Jeśli czeka mnie trudny dzień, zamiast się na sobą użalać, powtarzac: Dam radę!'' (co wcale nie oznacza, że ma wysoką samoocenę)
Nie zapominajcie tez o tym, ze blondstar tez jest tylko człowiekiem, wiec ma prawo do bledów, pomyłek i wszystkiego, co ludzkie:)



miało być krótko. chyba mi nie wyszło.

środa, 25 maja 2011

z dnia na dzień jest na szczęście coraz lepiej! od jutra zaczynam pierwsze kroki ku nowemu wyglądowi mojego pokoju - czas odkleić wszystko ze ścian i wywalić to, co na pewno się już nie przyda no i powoli przygotować pokój do malowania. będę tęsknić za moim słodkim pokoikiem, ktory służył mi dość długo i w pełni wyrazal mnie samą, ale zdecydowanie czas na jakieś zmiany:) Mam wiele pomysłów, na wszystko potrzeba niestety sporo czasu i pieniędzy, no ale mam nadzieje, ze jakos to wszystko da się ogarnąć!

Jutro do ósemeczki na teścik, nie mam pojęcia, czego mam sie spodziewać, ale lepsze to niż lekcje w mojej szkole i trzy kartkóweczki <3

Od dzisiaj zaczynam A6W, gdyż zauważyłam, ze moje brzuszki ''z dvd'' juz mnie nie męczą i mam wrażenie, ze juz nie pomagają. pierwszy dzien zaliczony, 8min legs wykonane i nie wiem, czy brać się za coś jeszcze? Dzis pozwolilam sobie na małego krushersa cafe latte no i tradycyjnie - teraz mam wyrzuty sumienia i nienawidze siebie

planuję na urodziny przekłóc sobie pepek/jezyk, ale nie mogę sie zdecydować, co wybrac. co radzicie? jezyk to moje marzenie od zawsze, ale szczerze mowiac, trochę się boje, ze cos moze nie wyjsc, ze przez pierwsze tygodnie bedzie mi wszystko utrudniał no i wiadomo - o zgodę rodziców nie tak łatwo. pepek to w sumie spontan, bo nigdy o tym nawet nie pomyslalam, patrząc na mój tłuszcz na brzuchu:) teraz jest coraz lepiej, wiec mysle, ze moglabym sobie na niego pozwolić, a rodzice nawet nie są jacyś superprzeciwni, wiec ta opcja chyba NA RAZIE bardziej do mnie przemawia!

tzrymajcie jeszcze moją mordkę z dzisiaj, wreszcie uśmiechniętą: