kocham dzisiejszy dzien, a szczególnie wieczór! zacznijmy od początku. tradycyjnie pobudka o 6:30, umówiłam się z maroonem na 8 pod moją klatką, ale wyczułam jego zapach juz na drugim piętrze :* szkoła - MATMA - sprawdzian (napisałam wszystko oprócz dodatkowego!) jestem z siebie dumna! szkoła jakoś tam zleciała, nudno, ale zleciała no i wkoncu dalsza częśc dnia, czyli wieczór u Okły hahah! początek w pokoju jego brata i czytanie sucharów dnia na fejsie i innych ''żartów'', ktorych niestety w wieszosci nie rozumialam,  a potem przeniesienie się do pokoju okły - nie ma to jak lać się wodą, pluć na siebie i umierać  jednocześnie ze śmiechu! oczywiscie, tradycyjnie najbardziej ucierpiałam ja, nie ma to jak miss mokrego podkoszulka haha, potem maroon musiał isc do domu, wiec pozwolilismy sobie na chwile odpoczynku, słuchając namiętnie raz po razie ''słoneczko już wysoko..'' hahahahah, Okła, mialam taka ochotę Ci walnąć :* kocham Was niewyobrażalnie mocno, takie chwile mogłyby trwać wiecznie! 
+ dobry ogar grzesia, ktory wbił dopiero o 21:05 
a teeeeraaaaaaaz ide odpoczywać, jutro wolne, tak bardzo się cieszę, wreszcie się wyśpie :*
jeszcze jutro się ogarnie co będę robić, ale na chwilę obecną spotykam się z Olu i jej Adasiem oraz nastepnie z apsiulem, maroonem i szymura! 
<333333333333333333333333333333333333333333333